Aya - 2010-10-22 18:21:08 |
Strzeż się tego miejsca, chyba że jesteś po tej złej stronie, lub bardzo musisz tu wejść.
|
Aya - 2010-10-22 18:35:22 |
W ostateczności przychodzi i tutaj, żeby znaleźć Akę-chan. - Aka-chan! - woła. Po chwili ktoś z budynku wychodzi. Kita trzyma się jednak na baczności. Ochroniarz - bo tak wyglądał - podszedł do niej i dał jej kartkę. Przeczytała: Jeżeli chcesz jeszcze spotkać swoją przyjaciółkę, to dołącz do nas. Zgniotła kartkę. Spojrzała na budynek i pomyślała gdyby wzrok mógł by zabijać, to ten budynek właśnie by się palił. Wyprostowała kartkę i podarła ją na drobne kawałeczki. Poszła do parku.
|
Aya - 2010-10-22 21:17:41 |
Przybiegła. Stanęła na przeciwko drzwi wejściowych. Chwilę tak stała, po czym weszła przez te drzwi. Ochroniarze wpuścili ją bez żadnych przeszkód. Podeszła do windy. Weszła do niej kiedy podjechała. Nie zdziwiła się, że winda przyjechała, mimo że nic nie naciskała, ani też dlatego że w windzie stał ochroniarz, który powiedział. - Proszę pójść ze mną. Kita czekała w napięciu, kiedy winda podjedzie na samą górę. Mężczyzna wyszedł z widny i poszedł prosto. Kita poszła za nim. Na końcu korytarza stanął przed drzwiami i je otworzył. Wpuścił Kitę i zamknął drzwi. W środku było ciemno, jednak Kita zachowała zimną krew. Po chwili ktoś włączył oślepiające światło. Kita rozpoznała dyrektora Easter. - Odważyłaś się do nas przyjść. - Nie bez powodu... - Więc, postanowiłaś z nami pracować? - ... - Przynieście jej przyjaciółkę. Kilka osób wprowadziło małą klateczkę, a w środku była: - Aka-chan! Kita chciała do niej podejść, jednak jeden z mężczyzn zagrodził jej drogę. - I co? Przyjmiesz ofertę Easter? -... - Żeby uratować swoje prawdziwe ja. - ... Niech będzie. Jednak, chcę pracować jako piosenkarka. - To się da zrobić. Podpisz tylko tutaj. Wskazał palcem na papier. Kita podeszła. Wzięła długopis... Zaczęła pisać swoje imię i nazwisko... Robiąc to czuła, że przeszywa ją zimno od środka. Czuła, że całe szczęście opuszcza ją. Właśnie pisała ostatnią literę swojego nazwiska, kiedy nagle drzwi otworzyły się. Kita przerwała pisanie i spojrzała kto wszedł. Zdziwiła się, ale zobaczyła Ikuto. Ikuto jednak rozważał całą sytuację. Zobaczył długopis w ręku Kity, papier na biurku i minę swojego ojca - dyrektora. Natychmiast wyszedł z pokoju. - ... Ik... - Dokończ pisanie, nim się nie przejmuj. Często tak robi. To znaczy, że często ktoś nowy przychodzi - pomyślała. Napisała ostatnią literę i poczuła jakby coś w niej się złamała. - Więc, teraz pójdziesz do studia nagraniowego i zrobisz próbę. - Hai... Ale co z Aka-chan. - Ah, tak. Wypuśćcie ją. Aka-chan wyleciała i podleciała do Kity. - Nie musiałaś tego robić... - Ale czego? Teraz będę miała jakąś karierę. Chodźmy.
|
Aya - 2010-10-29 22:47:07 |
Kita weszła do budynku. Wzięła kartkę z tekstem jej piosenki, który wcześniej zapomniała. Zauważyła, że jej tekst został zmieniony. Nie miała czasu na poprawki i wzięła ten tekst. Poszła do restauracji na spotkanie.
|
Ginny - 2010-12-01 13:03:32 |
Wiatr przyniósł ją przed budynek Zdziwiona obeszła siedzibę dookoła Pchnęła drzwi które skrzypnęły i rozwarły się Przeszła przez nie Drzwi zamknęły się z hukiem Wystraszona pobiegła do jakiegoś pokoju Tam przypadkiem potrąciła wazon Wazon pękł, a na korytarzu zadudniły ciężkie kroki Nagle przed nią pojawiła się Nori -Z dziewczyny nie umiejącej naprawić nic, na dziewczynę która naprawi wszystko! Zmiana charakteru! - Zawołała Shugo Chara nim zdołała coś zrobić Jej naszywka na spodniach (mikrofon) zmieniła się w gwiazdkę Szybko wyjęła z kieszeni super klej (skąd go tam miała oO) i skleiła wazon Gdy naszywka przybrała swój naturalny kształt, a odgłos kroków coraz głośniejszy wlazła do szafy Przez szparę w drzwiach widziała ochroniarzy którzy wpadli do pokoju Czarni (ochroniarze) zobaczyli że wszystko jest na swoim miejscu i wyszli Powoli wypełzła z szafy i wyszła na korytarz Ktoś zaczął ją gonić z bronią Uciekła do innego pokoju i wpadła na ścianę Zemdlała Po chwili obudziła się w jeszcze innym pokoju Przed nią stał chłopak -Dołącz do nas albo..... -Albo co - syknęła jadowicie -Albo cię zabijemy Przełknęła głośno ślinę -Dobrze, dołączę do was - odpowiedziała i podpisała dokumenty Nie miała zamiaru tego robić, ale jest zbyt słaba by się obronić -Dobrze, teraz musimy zmienić twój wizerunek. Ale gdzie indziej Wyszli na zewnątrz i wsiedli do samochodu Pojechali
|
Ginny - 2010-12-29 12:00:01 |
Przychodzi ,,Uda mi się, na pewno!" Myśli Puka Drzwi otwierają się Wchodzi do środka Przed nią stoi fioletowo-włosy chłopak - ten sam który zmusił ją do przejścia na stronę zła -ZRYWAM UMOWĘ! - Zawołała, a przed nią ukazała się umowa Przerwała kartkę kilka razy i rzuciła skrawki papieru na podłogę -Ale według umowy.... Jeśli ją zerwiesz my cię zabijemy... -Nie wydaje mi się Robi fikołka w powietrzu i ląduje za chłopakiem Wydaje okrzyk Chłopak wyciąga dziwny miecz Walczą - ona karate, on mieczem Miecz wypada z ręki chłopaka Chłopak upada na ziemię -Będziesz dobry? Albo Cię zabiję - Pyta -Tak... Niszczy umowę chłopaka Wychodzi wolna
|
Meredith - 2011-01-04 14:23:24 |
Przychodzi Zastanawia sie chwile Podpisuje umowę Zaciesza Wychodzi
|