Kiyoshi dotarła tu z kocich ścieżek. Weszła więc do zoo i przeszła się po nim, radośnie oglądając zwierzątka. Nagle zauważyła jajko z białym X. Przemieniła się, ale w tym momencie z jajka wykluła się postać. -Co... czy to jest... - Kiyoshi rozejrzała się przerażona. -To charakter X! - Zawołała Yume. - Musisz z nim walczyć! Kiyoshi zaczęła walczyć z Charą jak z normalnym jajkiem, było jednak zbyt silne i atakiem powaliło dziewczynę na ziemię. W jej oczach stanęły łzy, gdy nagle zobaczyła przed sobą plecy granatowowłosego chłopaka, który charakter natychmiast pokonał. Uśmiechnęła się z wdzięcznością, gdy podał jej rękę i pomógł wstać. Nagle przyciągnął ją do siebie i przytrzymał tak, że ich nosy prawie się stykały. Dziewczyna uświadomiła sobie, że to był tamten chłopak, który pomógł jej ostatnim razem...
-Nie walcz z charakterem X sama. Jesteś zbyt słaba, by je pokonać w pojedynkę. Jeszcze. Niedługo będzie ci się to pewnie udawać, ale jeszcze nie teraz. Jasne? - Patrzył na nią poważnie. Dziewczyna drżała lekko, patrząc mu w oczy. - Jestem Ikuto. Po wypowiedzeniu tego imienia puścił ją, odwrócił się i odszedł. Dziewczyna przemieniła się i patrzyła chwilę za nim próbując wymówić słowo "dziękuję", jednak gdy zniknął za zakrętem postanowiła wrócić do domu.
|