Kira - 2010-10-31 22:17:23 |
Tutaj trafiają osoby po wypadku itp
|
Kira - 2010-10-31 22:37:12 |
Wskakuje przez otwarte okno Patrzy na śpiące dzieci Widzi że straciły o wiele za dużo krwi Ma nadzieje że przeżyją i wrócą do zdrowa Odwraca się do okna Jedna dziewczynka budzi się Patrzy jeszcze raz na dzieci Dziewczynka szybko udaje że śpi Wie że dziecko nie śpi -Wszystko będzie dobrze-szepcze-Obiecuję wam. Wychodzi przez okno Dziewczynka wszystko słyszała 9-latka wstaje z łóżka (jest w najlepszym stanie z dzieci) i wybiera numer Dzwoni do Anasty i mówi nieco się jąkając co się stało (dziewczynka) Dziecko kładzie się do łóżka i natychmiast znowu zasypia
|
Ginny - 2011-10-21 17:00:28 |
Leży na jednym z łóżek Odgrodzona jest parawanem Właściwie nikogo innego tu nie ma Podłączona jest do kroplówki i czegoś takiego co robi pip, pip, pip Jest już po operacji Leży i nic nie robi
|
Daniel - 2011-10-21 17:21:28 |
Przychodzi Idzie do recepcji Rozmawia z panią Recepcjonistka idzie do jakiejś pielęgniarki Kobiety rozmawiają chwilę Dostaje pozwolenie na odwiedzenie Ginny Zdejmuje kurtkę, czapkę itd. Wchodzi do sali Widzi puste łóżka Idzie do miejsca zagrodzonego parawanem (oczywiście tylko z dwóch stron) Zagląda tam Widzi Ginny Siada na krześle obok Bierze ją za rękę -Pik, pik, pik - aparatura pika Denerwuje go to trochę Wpatruje się w twarz Ginny Odgarnia jej włosy z czoła Patrzy dalej Rozmawia z nią, mimo że wie że jest w śpiączce Przychodzi pielęgniarka -No, koniec tej wizyty. Patrzy jeszcze chwilę na Ginny Wstaje z krzesła Wychodzi na korytarz Zakłada ubrania Wraca do pokoju
|
Ginny - 2011-10-22 17:31:48 |
Przychodzi do niej pielęgniarka Pielęgniarka robi jej takie badania by określić w jakim stopniu jest w śpiączce
Pielęgniarka Przygląda się pacjentce Spogląda w karty -Ginny, otwórz oczy - mówi do niej Nic Powtarza kilka razy polecenie Za każdym razem - nic Delikatnie wywołuje ból u pacjentki Nic Robi to kilka razy, za każdym troszkę mocniej Cały czas nic Zapisuje coś w karcie Przysłuchuje się chwilę Nic nie słyszy takiego Zapisuje coś w karcie Wydaje Ginny polecenie co do ruchów Nic Wywołuje ból u Ginny Nic Wzdycha i zapisuje coś na karcie Wychodzi
Normalnie Leży -Pik, pik, pik - pika urządzenie
|
Daniel - 2011-10-22 17:35:51 |
Przychodzi Idzie do pielęgniarki Ustala coś Zdejmuje ubiór nawierzchni Wchodzi do sali Siada przy Ginny Spuszcza wzrok Do sali wchodzi pielęgniarka -Ehem... Może chciałby pan tutaj spać? Mamy kilka dodatkowych łóżek. No i te tu są wolne. -Dziękuję, ale mieszkam z dziećmi. -Rozumiem. To żona, tak? -Mniej więcej. -Mógłby pan zostawić je pod czyjąś opieką, kogoś zaufanego. -Dziękuję za radę. Chyba tak zrobię. Wychodzi Zakłada ubrania Wychodzi do pokoju
|
Daniel - 2011-10-23 16:34:43 |
Wczoraj wieczorem Przychodzi Wszystko jest już ustalone i przygotowane Zdejmuje ubiór nawierzchni Wchodzi do sali powypadkowej Zostawia swoje rzeczy Wyjmuje piżamę i kapcie Idzie do łazienki Bierze prysznic Przebiera się Wraca do sali Kładzie się Rozmyśla Usypia
|
Ginny - 2011-10-23 16:51:51 |
W nocy Śni jej się coś strasznego Zaczyna jęczeć W jej śnie pojawia się coś naprawdę bardzo strasznego Krzyczy
|
Daniel - 2011-10-23 17:47:50 |
W nocy Budzi go krzyk Zaspany wstaje z łóżka -Pik, pik, pik, pik, pik, pik - aparatura pika szybciej niż zwykle Zauważa że to Ginny krzyczy Podchodzi do dziewczyny Siada na krześle i bierze ją za rękę -To tylko sen. Jestem przy tobie. Jesteś bezpieczna - mówi te i inne rzeczy do Ginny Dziewczyna uspakaja się Siedzi przy niej przez dłuższą chwilę Usypia na krześle
Rano Przychodzi pielęgniarka Widzi Daniela który trzyma Ginny i śpi (P) Delikatnie budzi chłopaka (P) Ziewa Rozgląda się ,,Gdzie ja jestem?" myśli Przypomina sobie wszystko -Na stołówce już zaczęli podawać śniadania - informuje pielęgniarka Bierze swoje ubrania Wychodzi do łazienki Przebiera się Myje się Czesze się Idzie na stołówkę Patrzy co podają Czyta całą listę Zastanawia się Wybiera Staje w kolejce Czeka Podchodzi do lady -Poproszę zestaw śniadaniowy z jajkiem sadzonym i bekonem Czeka aż dostanie jedzenie Na tacy dostaje:
Idzie do stolika Je i pije Odstawia tacę Idzie do sali Wkłada nasiona do torby Zakłada kurtkę itd. Wychodzi na spacer
|
Daniel - 2011-10-25 16:56:29 |
Co noc sytuacja powtarza się: Słyszy krzyk, budzi się, okazuje się że to Ginny Poza tym jej stan się nie poprawia Czyta książkę Znudziło mu się Patrzy na zegar Wychodzi z sali Idzie na stołówkę Czyta listę -Nie ma wyboru. Dla wszystkich (.....) Staje w kolejce Dostaje tacę Idzie od stolika Je zupę
Je teraz drugie danie
Bardzo mu smakuje Nakłada sobie sałatkę
Kończy jeść Odstawia tacę Wraca do sali
|
Alex - 2011-10-26 16:53:55 |
Przyjeżdża karetka Wysiadają Wchodzą do szpitala Lekarze zabierają Elizę Jeden z lekarzy prosi, by poczekali na korytarzu Siada na jednym z krzeseł, a na kolach sadza Zuzię Przytula młodszą córkę cały czas pochlipując Słyszy, że James siada obok niej Kładzie mu głowę na ramieniu Chłopak coś do niej mówi, ale nie słucha Z sali wychodzi lekarz Wstaje z Zuzią na rękach - Pani Sweet, u pani córki wszystko w porządku. Po prostu straciła przytomność z powodu warunków panujących na basenie. Po za tym jest odwodniona, dlatego musimy ją zatrzymać na 2-3 dni pod kroplówką. Na razie śpi. Proponuję udać się do domu, odpocząć, a jak się obudzi to do pani zadzwonię. - No nie wiem... - mówi Alex - Musi pani wypocząć, bo inaczej pani też wyląduje razem z córką. Ciepła kąpiel i kubek z kakao powinien pomóc. - Dobrze - odpowiada cicho - Oto mój numer Pisze na kartce podsuniętej przez lekarza swój numer Wychodzi z Zuzią na rękach i Jamesem u boku Limuzyna już czeka Wsiadają Jadą do domu Alex
|
Daniel - 2011-10-26 16:54:01 |
Nudzi mu się Idzie na stołówkę Jest to samo co wczoraj Je Chrupie bagietkę Strzepuje okruszki ze swojej bluzki Wyrzuca papierek do kosza Odstawia tacę Siada sobie przy Ginny Przygląda się jej Słyszy jakiś hałas z korytarza Spogląda na drzwi Chce wstać Czuje że ktoś go złapał Ogląda się Widzi że to Ginny
|
Ginny - 2011-10-26 17:15:36 |
-Nie idź.... Zostań ze mną - mówi do Daniela Wpatrują się w siebie Wybucha płaczem Ociera łzy Przychodzi pielęgniarka -Zostaw nas samych na chwilę. Gdy porozmawiamy zawołam cię, dobrze? Pielęgniarka kiwa głową Wychodzi (P) -Ja... Ja przepraszam - wybucha. -Tak bardzo tęskniłam, ale bałam się że mnie odrzucisz! Płacze coraz bardziej
|
Daniel - 2011-10-26 17:20:53 |
Głaszcze ją po głowie -Ja też tęskniłem... Ale... Ja też się bałem. Bałem się o to samo co ty.... -Naprawdę? - Pyta Ginny -Tak. Przepraszam. -Muszę ci jeszcze coś powiedzieć... - zaczyna dziewczyna -Hm? -Ja... Ja za niedługo po twoim odejściu zmieniłam się... - W co? -W syrenę... -O_O Chwila ciszy -Mimo to będę cię kochać. Całuje ją policzek Wchodzi pielęgniarka Pielęgniarka robi Ginny badania Pielęgniarka wychodzi
|
Ginny - 2011-10-26 17:40:06 |
Pielęgniarka przychodzi z tacą Dostaje owsiankę Je Pielęgniarka wynosi miskę Kładzie się Pielęgniarka przynosi leki Siada znowu -Ehem... To ja może pójdę na spacer - mówi Daniel i wychodzi Pielęgniarka podaje jej łyżeczkę tego:
Bierze 2 tabletki:
Popija wodą Kładzie się Pielęgniarka wychodzi Usypia
|
Ginny - 2011-10-27 21:27:11 |
Dostaje kolację
Mini kanapeczki sama nie wie z czym Smakuje to okropnie Wykrzywia się Pielęgniarka zabiera talerz Robi jej się niedobrze od tych kanapek Układa się Zamyka oczy Próbuje zapomnieć o tym okropnym smaku
|
Daniel - 2011-10-29 14:47:18 |
Przychodzi z dziewczynkami Ginny śpi Zostawiają podarki Idą na stołówkę Staje w kolejce Dziewczynki idą zająć miejsca Dostaje tacę z makaronem
Idzie do stolika Siada Stawia tacę Rozstawia miski Zastanawia się czy 4 porcje wystarczą Jedzą On zjadł wszystko, Natalce mało zostało, a Daria zjadła ponad połowę Kasia i Michał zjedli wszystko Je resztki Idzie odstawić tace Kucharki wystawiają picie na jednym stoliku Dzieci podchodzą do niego Biorą picie Siadają Daria pije Michał pije Kasia pije On pije Natalka pije Wypili Odstawiają kubki, szklanki Idą do sali powypadkowej Ginny już się obudziła -Mama! - Woła Daria i Natalka -Mami! Mami! - Woła Kasia Dzieci biegną ku Ginny
|
Ginny - 2011-10-29 15:13:38 |
Uśmiecha się -Moje skarby. Przytula dzieci -Michałek! Jak ja cię dawno nie widziałam! Przytula dalej dzieci -Dziękuję za prezenty, ale nie musiałeś tego robić. -Skąd wiesz że to ja? - A kto inny? Śmieje się Rozmawiają Pielęgniarka przynosi jej obiad Je Rozmawiają Robi się śpiąca Usypia
|
Ginny - 2011-10-30 14:10:23 |
Już dawno zjadła obiad Rozwiązuje krzyżówki na stoliku na którym pielęgniarki stawiają jedzenie (taki specjalny na łóżko) Wczoraj przywieziono tu jakiegoś chłopaka Jest on całkowicie przytomny, ale wcale się nie odzywa -Stolica Norwegi... - Zastanawia się głośno -Oslo - słyszy niedaleko Wpisuje Odwraca się -Dzięki. Jak masz na imię? -Michał. -O! Mój synek ma tak na imię. Michał uśmiechnął się Rozmawiają -Jesteś żonaty? - Pyta w pewnej chwili -Nie... Kiedyś miałem żonę, ale zdradziła mnie z innym. Rozwiodłem się z nią. - Widać że nie chce o tym za bardzo mówić Speszyła się -Wiem jak się czujesz. Około rok temu, mój mąż odszedł ode mnie. -Przykro mi. -Czemu? Zeszliśmy się całkiem niedawno. Dokładniej, 4 dni temu. Przeprosiłam go. I dostałam nauczkę. -Jaką? -Nigdy nie ukrywaj nic przed mężem. Chyba że to miła niespodzianka i masz zamiar mu ją zdradzić. :) Milknie Jest cicho Przekręca kartkę Rozwiązuje kolejną krzyżówkę -Droga do serca mężczyzny prowadzi przez... - czyta mimo że wie jakie jest rozwiązanie -Żołądek - odpowiada Michał Wpisuje -Uh... Ten cytat przypomniał mi jak chętnie zjadłbym porządnie upieczonego kurczaka i jakąś smaczną zupę. Takie straszne tu podają jedzenie! -Co dziś miałeś na obiad? Ja jakieś dziwnie zielone pierogi z czymś okropnym w środku i tak samo zielone krakersy - mówi (tak one wyglądają) -Żeby chociaż. Dostałem gorzką zupę, prawie w ogóle nie zjadliwą. Najchętniej wylałbym ją do zlewu (chcę powiedzieć tylko, że ma zlew tuż obok siebie. Po co go tam umieszczono? Jakby komuś np. chciało się wymiotować, a nie miał by czasu iść do łazienki), ale Josephine mnie pilnowała. (tak wygląda ta zupa) -Oh.. Ale masz nieszczęście. Ona jest taka straszna. I wydaje mi się że nie przyszła do ciebie bez powodu. U mnie była raz. Prawie wepchnęła mi łyżeczkę z lekarstwem do gardła. Ale oprócz tego razu, zawsze przychodzi do mnie jedna pielęgniarka. Rozmawiają dalej
PS. Ona nie wiedziała jak on jadł, bo spała. Miała obiad później.
|
Daniel - 2011-11-01 13:41:28 |
Przychodzi Wchodzi do Ginny, a dziewczynki czekają na zewnątrz (w sensie na korytarzu) Rozmawia z nią Znajduje u siebie jej różdżkę -Mogę poprosić? - Pyta Ginny Daje żonie różdżkę Ginny mówi po cichu jakieś zaklęcie W jej ręce pojawia się płomyk -To płomień nadziei. Weź go, i zapal nim chociaż jeden znicz. - Mówi dziewczyna Bierze płomień Dostaje od Ginny szklanką buteleczkę Wkłada płomyk do środka Idzie z dziewczynkami na cmentarz
|
Daniel - 2011-11-05 14:39:31 |
Przychodzi Rozmawia z lekarzem Dostaje jakieś papiery Podpisuje coś Wchodzi do sali Ginny śpi Przywiózł torbę z ubraniem Wyjmuje ubranie i pakuje do torby rzeczy Ginny Pielęgniarka przynosi ubranie w którym była na początku Ginny Pakuje ubranie Ginny się budzi - Co się dzieje? - Pyta dziewczyna -Wracamy do domu - odpowiada Pielęgniarka przychodzi i pomaga Ginny się ubrać Sprawdza czy wszystko jest spakowane Pielęgniarka mówi mu kilka informacji Dostają kule (Ginny ma złamaną lewą nogę i prawą rękę) Pomaga Ginny wyjść ze szpitala Idą do samochodu Otwiera drzwi Pomaga Ginny wsiąść Odkłada torbę i kule do tyłu Siada na miejscu kierowcy Odpala samochód Jadą do domu
|
Kira - 2014-02-20 01:09:31 |
Ania trafiła tu nieprzytomna o godzinie 11:28. Obudziła się o 13:40. Nie pamiętała, jak znalazła się w miejscu, z którego ją zabrano. Możliwe, że lunatykowała, na jej szyi znaleziono jednak ślady ugryzień jakiegoś zwierzęcia. Nie wiadomo też, dlaczego była nieprzytomna tak długo.
--- Dziewczyna obudziła się. Obok łóżka zobaczyła kilka rzeczy, w tym swoje ulubione czekoladki. Były jednak częściowo zjedzone a w środku znalazła karteczkę samoprzylepną "Loffki ~ MnK" napisane przez Wiktorię. Uśmiechnęła się lekko i zjadła jedną. Sprawdziła telefon, dziewczyny miały wpaść do niej dopiero o 17. Poszła więc spać.
|
Kira - 2014-02-20 19:04:55 |
Około godziny 17 cała 5-osobowa dziecięca mafia wbiła do sali. Amentia wyprowadziła brata z sali, dziewczyny więc szybko przystroiły ją balonami i wniosły tort. Gdy młodsi członkowie wrócili, radosne "sto lat" zostało odśpiewane i nadszedł czas na odpakowanie prezentów. Od młodszej siostry Arek dostał ręcznie robioną laurkę
Od Zosi również
Ania przygotowała dla niego pluszaka
A Martha i Wiktoria wręczyły mu książkę o smokach. Po całkiem cichym przyjęciu, wszyscy poza Anią wrócili do domu.
|
Kira - 2014-02-21 16:14:50 |
Tego dnia Ania była całkiem podekscytowana. Nareszcie lekarze doszli do wniosku, że trzymanie jej w szpitalu nie ma sensu. Wiktoria i Martha już na nią czekały. Ania z radością wyszła ze szpitala i wróciła do domu.
|