Ania - 2008-10-21 15:01:02

http://img459.imageshack.us/img459/9682/117ke4.gif

Możesz tutaj przyjść i pospacerować sobie.

Edek - 2008-10-22 20:35:31

przychodzi
spaceruje sobie i kopie kamyk
idzie dalej

Kate-Pechowa Księżniczka - 2008-11-08 21:58:34

przychodzi
wędruje sobie
wychodzi

Ania - 2010-08-31 16:42:08

Co się stało z tym obrazkiem??? :4:

Alex - 2010-09-05 11:47:28

Przychodzą
Spacerują sobie
Idą dalej

Ginny - 2010-09-13 20:19:11

Przychodzą
Spacerują
Idą dalej

Meredith - 2010-11-12 23:14:15

Przychodzą
Spacerują
Całują się
Wracają

(emm.... co to za goście? O.o)

Ginny - 2011-07-05 16:17:05

Przyjeżdżają
Jeżdżą w tę i we w tę
Iskierka skacze przez krzak
Jadą dalej

Alex - 2012-04-04 14:04:50

Przychodzą
Idą przez las
Zuzia ciągle pyta się "Cio to?"
Idą dalej

Ginny - 2013-07-22 14:20:34

Przychodzą. Rozkładają koc i jedzenie. Wyjmuje też zabawki i książkę. Daje każdemu pączka. Jedzą chwilę w milczeniu. Bawią się razem.

Ginny - 2013-07-22 22:01:18

O 15.00


Wyciągnęła z torby odsyreniacz i spryskała się. Po sekundzie puściła przycisk i schowała buteleczkę do torebki. Dzieci wzięły swoje łóedeczki i zaczęły puszczać je po wodzie. Daria przebrała lalkę w marynarskie ubranko i posadziła w łódce. Już po chwili każdy statek przewoził pasażera. W jednym dla odmiany, zamiast lalki siedział straszliwy smok. W końcu powstała cała historia: statek wiozący pannę młodą i jej ,,marynarską" koleżankę został zaatakowany przez smoka. Bezbronne damy z opresji uratowała pielęgniarka. Kiedy Ginny zauważyła, że nadeszła pora obiadu wyciągnęła kanapki z dżemem i rogaliki. Już za chwilę zniknęły wszystkie rogaliki popite pomarańczowymi soczkami. Kanapki zostały na razie schowane. Wyjęto natomiast krakersy, makaroniki oraz pokrojoną w plasterki roladę. Dzieci nie wróciły do zabawy w rzeczce, ale wyjęły bańkownice i zaczęły bawić się wspólnie - dwójka puszczała bańki, a dwójka ,,pękała" je. Przy zabawie było mnóstwo śmiechu, zwłaszcza gdy dołączyli się dorośli. I zanim się spostrzegli leżeli na ziemi śmiejąc się. Zabawa wzmogła apetyt, więc już po chwili zniknęły oba opakowania krakersów i butelka ,,Napoju".

O 19.00


Zielone źdźbła trawy, przyciskało do ziemi pudełko po makaronikach, a fioletowa bibułka podrygiwała na wietrze. Tuż obok dojrzeć można było patyczki po lizakach i papierek z czekolady. Na kocu leżała dwójka dzieci zmęczonych zabawą. Ich oczy powoli zamykały się. Gdy wreszcie usnęły, brunetka siedząca obok przykryła je niebieskim kocykiem. Maleństwa oddychały równomiernie, a niedaleko bawiła się kolejna dwójka - dwie dziewczynki puszczające latawce. Natomiast dorośli siedzieli na kocu i śledzili swoje dzieci.

Teraz


Dzieci zmożone snem legły na kocu. Miejsce pikniku było już posprzątane, został jedynie koc, czekoladki i kiść winogron. Dorośli czuwali nad bezpieczeństwem pociech. No może niekoniecznie, zajęci własną rozrywką. Najpierw rzucali w siebie winogronami, robiąc konkurs kto więcej złapie, a gdy wszystkie przepadły, czy to w trawie, czy w ustach roześmianej pary usiedli na brzegu strumyka i zanurzyli stopy w zimnej wodzie. Siedząc raczyli się czekoladkami z nadzieniem. Gdy i te zniknęły, prędzej czy później musieli poderwać się i zebrać do domu. Schowali koc, ostatnie śmieci i zebrali się. Ginny wzięła torbę, kosz i Kasię, a Daniel Michała i Darię. Niestety nie dali rady wziąć Natalki i musieli obudzić dziewczynkę. Powoli, zaspani ruszyli do domu.

www.cszone.pun.pl www.prostowserce.pun.pl www.ekonomik.pun.pl www.sobolew-offroad.pun.pl www.ricoe.pun.pl