Po powrocie do domu po spotkaniu ze znajomymi, Miyako usiadła na balkonie i patrzyła w gwiazdy. Rozmyślała o tym, jaką osobę gra przed znajomymi, którzy uważają ją za księżniczkę. Nagle zobaczyła spadającą gwiazdę. - Spadająca gwiazdo - szepnęła Miyako - Jeśli spełniasz życzenia, proszę, spraw bym mogła być przed przyjaciółmi naturalna.
Kiedy Miyako obudziła się rano, znalazła na szafce nocnej żółte jajko z narysowanymi kocimi uszkami. Przez chwilę dziewczyna przypatrywała mu się zdziwiona, a po chwili wyskoczyła z łóżka przerażona i pobiegła do pokoju swojego brata. - Onii-san! [starszy brat] - wpadła z krzykiem, zastając chłopaka przy komputerze - Wyjaśnij mi, co to za jajko w moim pokoju! Mam nadzieje, że to nie jest jakiś kiepski dowcip, bo i tak cię przejrzałam! - O czym ty mówisz? - spytał zdziwiony Toshiro, spoglądając na siostrę - Tym razem po za podmienieniem twojej pasty na kechup nic więcej nie zrobiłem. - No dobra... - westchnęła Miyako i już miała wyjść, ale przystanęła na progu - CO ZROBIŁEŚ Z MOJĄ PASTĄ?! - Nie ważne, wynocha stąd - odpowiedział chłopak i rzucił w siostrę poduszką. Miyako prychnęła i wróciła do swojego pokoju. Przysiadła na łóżku i ostrożnie dotknęła jajka. Było ciepłe, jakby miało się wykluć. Podejrzane jajko wzbudziło w niej sympatię, więc owinęła je kwiecistą apaszką i po śniadaniu wzięła je na spacer po parku. Sierpniowe słońce mocno grzało, więc dziewczyna usiadła w cieniu drzewa i dokładnie obejrzała tajemnicze jajko. Kiedy tak się przyglądała, jajko poruszyło się i wzniosło do góry, by po chwili pęknąć. Z środka wyleciała mała dziewczynka z kocimi uszkami i ogonkiem.
- Ohayo, Miyako~nya - odezwała się wesoło dziewczynka - Jestem Aya, twoja Shugo Chara czyli prawdziwe "ja"~nya. - Moje prawdziwe ja? - spytała zdziwiona Miyako - A to aktualne "ja" to jakieś fałszywe jest? - Udajesz przed innymi, prawda~nya? - głos Ayi brzmiał smutno - Nie pokazujesz im swojej prawdziwej strony, chociaż pragniesz~nya. Miyako już chciała odpowiedzieć, że Aya się myli, ale doszło do niej, że to prawda. - Pewnie mi się śni to, prawda? Shugo Chary nie istnieją. - Jeśli we mnie nie uwierzysz, zniknę~nya - w oczach Ayi pojawiły się łzy. - C-co? - zareagowała Miyako - Wiesz, może i jesteś nietypowa, ale fajnie by było mieć taką małą wróżkę. - Więc wierzysz? - spytała radośnie Aya. - Tak, wierzę. Ewentualnie się obudzę. Aya zaśmiała się i przybiła piątkę z właścicielką. Po chwili Miyako dostała smsa, że ma wracać do domu. W drodze powrotnej spotkała trójkę dzieci, którym latawiec utknął na drzewie. - Pomóżmy im~nya! - zawołała radośnie Aya, pokazując na dzieci. - Nie. To nie moja sprawa, po za tym to zniszczyło by moją reputację - odpowiedziała dumnie Miyako - I nie umiem się wspinać na drzewa. Sama im pomóż. - Inni ludzie mnie nie widzą, tylko właściciele Shugo Char~nya. Ale twoje problemy to żaden problem~nya! - Aya klasnęła - Z dziewczyny dumnej i niezdarnej w dziewczynę pomocną i zwinną, Zmiana Charakteru~nya! Miyako wyrosły kocie uszy oraz ogon i jak kot wspięła się na drzewo, by zdjąć dzieciom latawiec. Kiedy oddawała zabawkę, kocie akcenty zniknęły. - AYA! Co to miało być?! - zawołała Miyako, gdy znalazły się w bezpiecznej odległości od ludzi. - Zrobiłam ci zmianę charakteru~nya! - odpowiedziała Aya - Będziesz musiała się przyzwyczaić, bo pewnie często będę to robiła~nya! - Ty... - Miyako gotowała się z wściekłości. - No ja~nya! - zachichotała Aya i umknęła przed dłońmi Miyako.
Od tej pory Miyako ma Shugo Charę, Ayę ;)
|