Przychodzi z dziećmi
Siada na ławce
Zosia i Arek bawią się
Ania siada obok
Kasia rozgląda się
Czeka na Rosalie

Przychodzi z dziewczynkami
Siada na ławeczce
Sadza Zuzię na swoje kolana
Patrzy jak Eliza zdejmuje buciki i siada na brzegu i moczy nogi

- Hej Rose
Posyła do Rose ciepły uśmiech

-Hej Rosalie
Odwzajemnia uśmiech
Patrzy jak Zosia i Arek robią to co Eliza i cała trójka dobrze się bawi

Widzi jak Eliza zaprzyjaźnia się z dziećmi Rose
- Cześć, ja jestem Eliza. A wy jak macie na imię? - pyta się dzieci
Eliza zaczyna machać nogami i rozpryskuję wodę dookoła

-Ja jestem Zosia- mówi Zosia
-A ja Arek- dodaje Arek
Cała trójka jest mokra od wody którą rozpryskała Eliza. Śmieją się :D

Eliza śmieje się z Zosią i Arkiem
- A może pobawimy się w berka? - woła wesoło
Eliza wstaje i trzęsie się jak pies opryskując wszystkich wokoło

-Tak!- odpowiadają chórkiem dzieci

Ok, więc ja gonię! - biegnie z wyciągniętymi rękami

Zosia i Arek uciekają w różnych kierunkach

Eliza biegnie za Arkiem
- BEREK! - krzyczy dotykając chłopca
Ucieka jak najszybciej

Arek goni Elizę
Nie może dogonić
-Szybka jesteś!
Biegnie za Zosią
-Berek!
Ucieka
Zosia goni wszystkich
Łapie Elizę z zaskoczenia
-Berek!!!!!!
Ucieka

Śmieje się głośno
Goni przyjaciół
Potyka się
Wpada na Zosię
-BEREK!
Ucieka

-Znowu ja ^^- woła Zosia
Goni Arka
-Berek!
Ucieka
Arek biegnie
Łapie Kasię xD
-Berek.
Kasia biegnie
Wpada na Elizę
-Bejek!
Biegnie

Siada zmęczona na trawę
- Zmęczyłam się - woła

PRzychodzi
Chodzi
Rozgląda się
Wraca

Przychodzą
Spacerują
Idą dalej

Przychodzi z wózkiem
Siada na ławeczce
Sadza sobie Sashę na kolanach
Wyciąga butelkę
Karmi ją
Zakłada jej kostium, ten co na pływalni
Idzie z nią na brzeg
Moczy nogi, Sasha bawi się w wodzie i chlapie na nią
Śmieje się
Suszy ją ręcznikiem i przebiera w normalne ciuchy, idą dalej

Kira spadając z helikoptera wpadła do dość głębokiej wody w wodospadzie. Wyskoczyła z niej śmiejąc się i uciekła wgłąb miasta.

Jeden z żołnierzy wylądował bezpiecznie na ziemi i ruszył za Kirą. Drugi miał jednak pecha - wylądował na skale, na której się pośliznął, a cały przemoczony nie miał już siły na walkę z dziewczyną.

Ginny przyszła, kiedy usłyszała w TV o jakiejś świrusce, co uciekła z helikoptera psychiatryka. Na ekranie, poznała Kirę, więc zaniepokojona, udała się zbadać sytuację. Na miejscu nie zobaczyła koleżanki, ale mokre ślady kierujące się ku miastu. Czym prędzej udała się ich śladem.