Państwo Candy Kaa
Nasze święta |
Pogoda |
Zasłużeni gracze |
Kwiaty/Maskotka/Flaga forum |
Team/Kontakt |
Pamiętaj, z tego forum nie można nic kopiować, tematów, postów, pomysłów itd., itp. Jeżeli zostanie coś takiego zauważone niezwłocznie zgłosimy to do odpowiednich władz serwisu pun.pl Takie zachowanie może doprowadzić nawet do usunięcia strony...
Legenda głosi, że te schody zaprowadzą najpotężniejszą czarodziejkę, gdzie tylko zechce. Ale już wiele królowych próbowało. Czyżby nie zasługiwały na to miano?
Offline
Ląduje na Domino
Szukam miejsca które mnie zauroczy i uwoli wewnętrzną moc
To miejsce jest piękne ale to nie to
Idę dalej
Offline
Ląduje tu
Rozgląda się
Szuka miejsca, które ją zauroczy
To chyba nie tu
Idzie dalej
Offline
Przylatuje
Ogląda róże w kolorowym szkle
Widzi swoje odbicie
Ale zaraz! Tam jest ktoś jeszcze!
Postać zatrzymała się
Belli ta postać wydaje się jakaś znajoma
"Yuuki..."- przemyka jej przez myśl
Odwraca się
Widzi Yuuki
-Yuuki?... To na prawdę ty?- Bella
Postać nie odpowiada
Bella podchodzi bliżej
Postać się nie rusza
Dotyka jej ramienia
Yuuki patrzy na nią i rozpływa się w powietrzu
-Dziwne, prawda?- słyszy za sobą spokojny głos (męski)
Odwraca się szybko
Widzi jakiegoś starca
-Kim pan jest?- Bella
Starzec ignoruje jej pytanie
-To bardzo stara i silna magia. Pokazuje to, czego nam brakuje- Starzec
Człowiek odchodzi w dal, Bella zostaje sama
Zastanawia się kim był ten starzec
Offline
Przylatuje
Czuje tą dziwną atmosferę, jakby ktoś używał bardzo potężnej magii.
Widzi Inuka.
-Inuk? - pyta się
postać nie odpowiada. Nagle rozpływa się.
- Ah! Kaname? - teraz widzi postać Kaname po drugiej stronie.
Dotknęła jego ręki, postać rozpływa się.
Biegnie na górę po schodach.
Gdyby wierzyć legendzie, schody zaprowadzą ją gdzie tylko zechce.
Schody kończą się. Bloomi widzi przed sobą park.
Ten park... jest znajomy... - myśli. - To park na Ziemi, chodziłam do niego z moim poprzednim chłopakiem.
Teraz jest tu pusto - odzywa się głos za nią.
Dlaczego? - odwraca się i widzi starca
Pomyśl, to miejsce jest w twojej głowie. Możesz to zmienić, ale najwyraźniej chcesz być sama.
Sama... Nie, nie chcę być sama!
To teraz chyba wiesz co robić?
Nie wiem nadal. Kogo wybrać?... Nie, to nie jest to pytanie...
Ja też jestem w twojej głowie, możesz sprawić aby mnie tu nie było.
Nie! Zostań. Co wiem? Co mam zrobić?
Wybrać. - starzec rozmazywał się, aż zniknął.
Bloomi wyszła z parku i zbiegła na dół. Park za nią zniknął...
Bloomi wróciła do szkoły.
Offline
Przylatuje, myśląc że tu będzie miała trochę odpoczynku.
Wbiega na schody. Biegnie, biegnie...
Jest cisza, słychać tylko stukot butów Bloomi o stopnie.
Bloomi dobiega do zamkniętego pomieszczenia.
Otwiera drzwi. Widzi przed sobą salę baletową. Idealne miejsce do ćwiczeń.
Zakłada specjalne buty, które zabrała ze sobą. Tańczy balet.
Nagle podłoga zadrżała. Bloomi wyjrzała zza drzwi.
Zobaczyła całą gromadę czarnoksiężników. Bloomi szybko schowała się do środka i zamknęła drzwi.
Na szczęście czarnoksiężnicy nie mogli zobaczyć tego samego pomieszczenia.
Bloomi oparła się o ścianę przy drzwiach i zsunęła się na podłogę. Musiała się uspokoić. Nie mogą jej usłyszeć.
Nie rozumiała, dlaczego tak bardzo bała się. Może to po poprzednim spotkaniu z czarnoksiężnikiem, który prawie zabił całą gromadę wampirów.
Bloomi byłaby dla nich łatwym celem...
Bloomi tak bardzo zrelaksowała się, że zasnęła. Obudziło ją ponowne trzęsienie podłogi.
Przed sobą zobaczyła straszną, ale piękną twarz wampira. Bloomi błyskawicznie go usmażyła.
- Sam tego chciałeś.
Bloomi wyjrzała jeszcze raz za drzwi. Tym razem nie udało jej się uniknąć spojrzenia jednego z czarnoksiężników.
Zamknęła szybko drzwi na zasuwkę. Wiedziała, że to na długo ich nie powstrzyma. Wyciągnęła różdżkę i czekała.
- Spójrz za siebie. - odezwał się głos z tyłu. Bloomi błyskawicznie odwróciła się i w tym samym momencie drugi czarnoksiężnik złapał ją z tyłu i zasłonił usta.
Bloomi nadepnęła na jego stopę obcasem. Ten krzyknął z bólu i puścił ją. Bloomi zamknęła go w ognistej klatce.
Stała chwilę przed pierwszym czarnoksiężnikiem. I on miał swoją różdżkę.
Bloomi jednym ruchem ręki rozbroiła go. Na jego twarzy przeleciał cień zdziwienia.
Bloomi biegem zeszła ze schodów i wróciła do szkoły
Offline
Przylatuje
Wchodzi po schodach
Widzi jakiś budynek
Idzie w jego stronę
Jest jakiś znajomy, ale dziwnie odrapany...
Wchodzi do środka
Widzi różne drzwi
Otwiera jedne
Wchodzi do odrapanej sali
Widzi stare radio, drążek, lustro...
W kącie leżą baletki
Wszystko jest szare
Coś poruszyło się
Podchodzi
To jakiś pamiętnik
Otwiera go
Kartki puste
Obok leży stare pióro, kałamarz i jakaś karteczka
Sprawdza czy atrament działa a pióro pisze
Wszystko OK
Piszę w pamiętniku: "Nazywam się Isabella Sekomoto, dla przyjaciół po prostu Bella."
To, co napisała znika a za to pojawia się odpowiedź (jakby ktoś to pisał) "Witaj, Bello. Nazywam się Dolores Mal."
Odpowiedź znika
Pisze "Czy wiesz co się tu stało?"
Odpowiedź "Tak."
Piszę "Możesz mi o tym opowiedzieć"
Wstrzymuje oddech
Odpowiedź "Nie."
Myśli: "A niech to!"
Pojawia się ciąg dalszy: "Ale mogę Ci pokazać."
Przenosi się kilka lat wcześniej
Sala jest śliczna, różowo-żółta
Rozgląda się, jest znajoma
Widzi tańczące dziewczynki, coś koło... 5 lat
Są od tyłu do niej
Tańczą ślicznie
Nagle jedna się przewraca i jedna z nich do niej podchodzi
Przygląda się im
W tej blondyneczce rozpoznaje siebie
Ta z ciemnymi włosami to chyba... tak! To Yuuki!
Pani Doris mówi do dziewczynek: - A teraz dzielimy się! Cztero-osobowe grupki proszę! I rozdzielamy!
Yuuki, Emma, Elisabeth i Bella stają razem
Julka, Cho, Emily i Barbara stają w czwórkę
Dalej nie widzi jak się dzielą
Jej uwagę zwraca mała dziewczynka stojąca w drzwiach
P. Doris mówi im jak ćwiczyć
Ćwiczą ładnie
Yuuki mówi do Belli: -Bello, ja będę musiała wyjechać. Wrócę za... jakiś miesiąc czy dwa.
Bella: -Yuuki! Proszę, nie! Nie zostawiaj mnie!
Y: -Ale ja muszę!
B: -Ale... ale...! Jesteśmy jak sis! Nie rób mi tego!
Yuuki odchodzi
Belle (obie ) patrzą za nią
Młodszej Belli leci łza
Wszystkie dzieci idą do domów
Bella idzie na końcu
Pani Doris wychodzi z budynku
Nikt nie zauważył tamtej dziewczynki
Wychodzi z kryjówki
Za nią wychodzi druga
Pierwsza ma czarne włosy i oczy czerwone jak krew
Druga ma błękitne włosy, tak samo oczy
Czarnowłosa zaczyna wszystko niszczyć
Ta na błękitno próbuje ją powstrzymać
Czerwono oczna odpycha ją
Błękitna ponawia atak, przegrywa
Czerwono-czarna niszczy wszystko
Wszystko rozpływa się w powietrzu
Bella wraca do ciemnego, odrapanego pokoju
Wraca do Alfei
Offline
szukam miejsca które mnie zauroczy ale to nie tutaj
Offline
Przychodzi
Szuka miejsca które ją zauroczy
To nie jest to
Postanawia pospacerować po schodkach
Doszła do połowy schodów, gdy nagle coś usłyszała
Odwróciła się
Przed nią stała znajoma dziewczyna
Alexie - szepnęła Jess
Dziewczyna tylko się uśmiechnęła
Wyciągnęła rękę, aby dotknąć przyjaciółki, ale ręka przeszła przez Alexie
Przerażona Jess zaczęła zbiegać jak najszybciej ze schodów
Kiedy zeskoczy z ostatniego stopnia pobiegła najszybciej jak mogła, żeby zostawić te schody i widmo przyjaciółki daleko za sobą
Offline
Przychodzi ciepło ubrana
Patrzy chwilę na schody
Przypomina sobie legendę o nich
Myśli ,,Czy to prawda?"
Bez dłuższego zastanawiania wchodzi na schody
Biegnie po schodach coraz szybciej i szybciej
Już nie jest na schodach
Rozgląda się
Znajduje się w jakimś korytarzu, jest w nim tłoczno
Nagle przypomina, sobie niektóre osoby, kolor ścian i wnętrze
Znajduje się w swojej starej szkole
Rozgląda się
W kącie dostrzega Jasmine
Podchodzi do koleżanki
Jasmina wygląda jakby płakała, w ręku trzyma zdjęcie sprzed roku
Wyjmuje delikatnie zdjęcie z ręki koleżanki
Łzy napływają jej do oczu
To ich wspólne zdjęcie sprzed roku
Kładzie zdjęcie na kolanach Jasminy
Nagle coś ją dziwi ,,Czemu ona jest sama? Przecież zawsze chodziłyśmy z innymi dziewczynami?"
Jakiś głos mówi do niej ,,Ale wtedy byłyście razem, dziewczyny wolały ciebie nie ją"
-Ale myślałam, że to ja nie jestem lubiana, nie ona! - szepcze
-Myliłaś się. Ty byłaś jej pierwszą prawdziwą przyjaciółką - mówi głosik smutnym głosem
Nie może wytrzymać, łzy lecą jej z oczu strumieniami
Zbiega ze schodów, chce być jak najdalej od przyjaciółki, głosu i szkoły
Z płaczem biegnie dalej
Offline
Dotarła tutaj niesiona przez wampira.
Po chwili postawił Rikę i szepnął:
Skontaktuję się.
Rika natychmiast wróciła do szkoły, a jej noga wróciła do poprzedniego stanu.
Offline
Przylatują
-Do której najpierw?
Ląduje
Offline
-Eeee... jak chcesz.
Lądują
Offline
-Nie wiem.
Wchodzi na 5 stopni schodów
-Jasmine czy Yuuki?
-Yuuki - mówi Leeu
-Dobrze
Myśli że chce być tam gdzie Yuuki
-Chodź!
Wbiega na schody
Offline
Wbiega za nią
Offline
,,Yuuki, Yuuki. Chce być tam gdzie Yuuki" myśli biegnąc po schodach
Nagle znajdują się .... (Yuuki to twoja kumpela, ty wymyśl gdzie jest i co się stało''
Offline
Znajdują się w białym pokoju w którym jest jedno jedyne łóżko
Podchodzą do łóżka
Na nim leży drobna postać, ma zamknięte oczy
-Yuuki?
-Czekałam na was...-odzywa się Yuuki, mówi bardzo cicho
-Co się stało? Skąd wiedziałaś że przybędziemy?
-To długa historia... i zgadywałam ^^
-To ma coś wspólnego z wampirami?
-Dobry żart- Yuuki prycha- mój brat jest wampirem, jeśli nie zauważyłaś >.<
-Etto... ^^'
Offline
W jej głowie obijają się myśli
Jakaś moc każe jej wyjść z tond, byle gdzie byle jak najdalej
Chce powiedzieć Belli ale nie może
Chce zrobić co innego, a robi coś innego
Rusza żeby z tond wyjść na schody
-Bella! Nie wiem co się dzieje, jakaś moc każe mi iść, jak najdalej!
Ostatnio edytowany przez Ginny (2010-10-08 22:04:06)
Offline
Robi wielkie gały
-Jakto? Dlaczego?
Na usta ciśnie jej sie tyle pytań, że nie wie od którego zacząć
-Bella, zrób to co Lily i uciekaj!- woła Lirion
-Dlaczego?
-Nie pytaj, tylko uciekaj!
Lirion zmienia się w tygrysicę i rozgląda się
-Wyczuwam złą energię, musimy uciekać.
-Złą energię?-pyta Yuuki i nagle kołdra opada a dziewczyna znika
-Co do...?!
Biegną z Lirion do drzwi
Próbuje je otworzyć
-Zamknięte!
Szarpie drzwi z całej siły
Offline
Układa palce w prostokąt
Energia w kształcie kul z piasku rozwala drzwi
Wybiegają
Zbiegają ze schodów
-Do Jasmine? Czy lepiej się nie narażać?
Ostatnio edytowany przez Ginny (2010-10-08 22:11:37)
Offline