Przylatują
-Za mną.-mówi gościu i biegnie
Biegnie za nim
Znajdują się nad jeziorem
-Dobra... to co mam zrobić?- pyta
-Wskoczyć do jeziora i znaleść klucz. Nie możesz użyć bąbelka powietrza.
- myślałam że będzie coś trudniejszego...
Przebiera się w kostium kąpielowy
-Masz 10 minut a potem zobaczysz, do czego ten klucz będzie ci potrzebny.
-To jest cała seria zadań?!
-START!
Strzela minę i transformuje się
Wskakuje do wody i szuka klucza
Wpada coś obok niej
Patrzy, złoty zegarek. Odlicza czas, który jej pozostał.
Liczy się każda sekunda- myśli
Rozgląda się uważnie i płynie dalej
Tak na rozum, klucz nie będzie pływał tutaj. Będzie na dnie.- myśli
Płynie przy dnie
Szuka
Po przeszukaniu dna
Patrzy na zegar
Ma tylko 3 minuty
Rozgląda się
Widzi jaskinie
Wpływa i szuka
Widzi coś błyszczącego na dnie
Podpływa bliżej
To jakiś naszyjnik, ale widać tylko kawałek łańcuszka, reszta jest pod kamieniami
Zdejmuje kamienie
Patrzy na zegarek, minuta
Przeklina własną głupotę
Bierze naszyjnik
Patrzy na niego
Cieszy się bo naszyjnik jest kluczem!
Płynie szybko na górę
Wynurza się z kluczem z triumfującą miną
Wychodzi z wody
-Dobrze! W ostatniej chwili. Przechodzimy do następnego zadania.
-Dobra... co teraz?
-Wyjdźmy na schody.
Wychodzą na schody
Znowu wchodzą teraz tu
-Musisz przejść tędy tą ścieżką- gościu pokazuje okrężną drogę przechodzącą przez cały cmentarz na planie- Jest dużo przeszkód, uważaj. I nie zgub klucza. Masz 30 minut. Na końcu będzie ściana i drzwi, włóż klucz, przekręć i wejdź. Będę tam czekał z następnym zadaniem. Musisz biec ale możesz używać mocy, dajmon nie może ci pomagać. Gotowa?
-Tak.
-START!
Wchodzi na ścieżkę
Biegnie z Lirion w postaci węża owiniętego wokół jej szyi (dajmony mogą dowolnie zmieniać kształt )
Jest za ciemno, nic nie widzi
Robi kulę światła i wysyła ją przed siebie żeby oświetlić sobie drogę
Widzi tuż przed sobą matę
-Aha
Wchodzi i odskakuje, mata najeżyła się kolcami
Nie wie jak przejść
Kolce są wielkie na kilka metrów, nie da rady przeskoczyć, zresztą mata jest zbyt wielka
Przelecieć nie może
Myśli
Rozgląda się i widzi jakąś deskę
Ma pomysł
Kładzie deskę na kolcach
Nieco za krótka-myśli
Wchodzi ostrożnie na deskę
Wie że dużo ryzykuje
Robi mały krok
Deska chwieje się ale nie złamała się, została na miejscu
Robi na palcach kolejny krok
I jeszcze jeden
Powoli dochodzi do końca deski
Został spory odstęp pełen kolców
Nie ma jak obrócić deski
Myśli intensywnie i wtedy deska zaczyna się łamać
Wie że musi działać szybko
Nie wiele myśląc robi skok i znajduje się na ziemi
Cieszy się że ćwiczyła balet od dzieciństwa, inaczej by nie dała rady
Biegnie dalej
Jakiś czas później
Dochodzi do końca
Wkłada klucz do zamka i przekręca
-Udało ci się. Ledwo ledwo ale jednak.
-Dużo jeszcze mam zrobić?
-Ostatnie zadanie.
-To dobrze...
-No więc teraz musisz w tych ciemnościach znaleźć owoc.
-Jaki owoc?
-Smoczy owoc prawdy.
Chłopak wyciąga książkę i pokazuje jej
-Ok...
-Masz pół godziny.
-Mało dajesz mi czasu.
-Tak. Oświetl pomieszczenie i zaczynaj.
Wysyła w górę kilka kuli światła żeby dobrze widzieć
Widzi pełno dziwnych owoców i roślin
-To mi zajmie wieki! TT
Szuka
20 minut później
Szuka dalej
Widzi mały krzaczek z jednym owocem
To ten owoc!-myśli
Zrywa go i podaje chłopakowi
-Świetnie. Udało ci się. Teraz-chłopak rzuca owoc za siebie- Klątwa zdjęta.
-To dobrze.
Pada z nóg
Transformuje się
Leci do szkoły, do swojego pokoju