Państwo Candy Kaa
Nasze święta |
Pogoda |
Zasłużeni gracze |
Kwiaty/Maskotka/Flaga forum |
Team/Kontakt |
Pamiętaj, z tego forum nie można nic kopiować, tematów, postów, pomysłów itd., itp. Jeżeli zostanie coś takiego zauważone niezwłocznie zgłosimy to do odpowiednich władz serwisu pun.pl Takie zachowanie może doprowadzić nawet do usunięcia strony...
Przychodzą
Robią bitwę na śnieżki
Eliza wygrywa
Wracają
Offline
Przychodzi
Odpoczywa na trawie
Przechodzi na stronę zimy
Zaczęła się straszna wichura, burza śnieżna
Chowa się w wydrążonej kłodzie
Usypia
Budzi się
Wygląda na zewnątrz
Przestało już padać
Idzie dalej
Offline
Przychodzi z dziewczynkami
Siadają na trawie
Eliza biegnie na stronę zimy i zaczyna rzucać śnieżkami
Alex robi bitwę na śnieżki
Zmęczone siadają
Wstają i idą dalej
Offline
Przychodzą
Chodzą po trawie
Przeskakują nad strumykiem
Są w części zimy
Rzucają w siebie śnieżkami
Jeżdżą na łyżwach po rzeczce
Wpadają do wody
Wychodzą z wody
Suszą się
Wzdycha
Rozmyśla
Gdy są już prawie susi idą dalej
Offline
Przybiega
Rozgląda się
-ROSE!! ROSE!! ROSEEEEEE!!- woła Rose
Nikt nie odpowiada, nie widzi też nic podejrzanego
Widzi skuter z kluczykami
-Bingo!-zawołała
Wsiada na niego
Jedzie dalej
Offline
Przychodzi
Zobaczyła takie małe coś w wodzie
Jak w transie poszła w tamtym kierunku
Otworzyła szerzej oczy, stała po kolana w wodzie
Jednak nic jej nie było
Wciągnęło ją
Trafiła do jakby miasta pod Kaa
Była w tym samym miejscu ale było czarno
Dostrzegła jakiś ruch
Poszła w tamtym kierunku
Z daleka zobaczyła znajome osoby
-Natsu-chan! Ginny-chan! Alex-chan! Mike-kun!
Pobiegła do nich
Zobaczyła tylko dziwne postaci
Otworzyła szeroko oczy
Zobaczyła znowu ruch, ale to coś nie było czarne
To był człowiek, uciekał
Pobiegła za nią
Offline
Pojawiła się przed nią
-Keiko-sama, iie! To niebezpieczne!
Offline
Rozejrzała się
-Nie wiem gdzie jestem ani jak sie wydostać a wy nie dajecie mi dostać się do jedynej osoby która mogłaby mi pomóc. ZARYZYKUJE.
Przepchnęła się i pobiegła
Offline
Zrobiła sobie uszy i ogon
Zaczęła skakać po czarnych obiektach nie rozpoznając ich
Skoczyła na człowieka powalając go na ziemię
-Gdzie jest wyjście?
-Tam- powiedziała dziewczyna wskazując kierunek- Złapią cię.
-Złapią? Kto?
-Twórcy.
-Kto? o.o
-Twórcy.
-Aha.
Zeszła z niej i pobiegła we wskazanym kierunku
Wszystko zrobiło sie białe
Za nią pobiegli ludzie z bronią
Każdy ma broń na wampiry
Otworzyła szerzej oczy
Offline
-KEIKO-SAMA!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przyspieszyli
-Mitsuo-kun, użyj mocy!
Offline
-Nie ważne!- mruknęła
Wskoczyła do portalu
Offline
Weszła do portalu
Offline
(Hihi, fajnie sie pisze na 3 kontach naraz zwłaszcza jak Meredith i Mitsuo są moimi meblami >33)
Przychodzą
Rozłożyła się na trawie
-Nyaah <3
Pełne zadowolenie
Ania rzuciła jej śnieżką w twarz
Poderwała się
-... osz ty...
Bitwa na śnieżki
Wyciąga z koszyka piknikowego termos z herbatą (o_o)
Piją
Idą dalej
Offline
Przyjeżdżają
Konie jedzą trawę
Rzuca w Natalkę śnieżkami
Bawią się
Budują igloo
Wpełzają do środka
Śmieją się
Wychodzą
Lepią bałwana
Kamyki służą za usta i oczy
Znajduje marchewkę po stronie wiosennej
Zrywa marchewkę
Wyrywa nać
Marchewka służy za nos
Przechodzą do koni
Wyjmuje z torby powieszonej na Śnieżynce koc
Wyjmuje sok i plastikowe kubeczki oraz talerzyki
Układa wszystko na kocu
Siadają
Wyjmuje kanapki
Jedzą i piją
Są zadowolone
Zapomniała już o diamentach
Sprząta wszystko
Jadą dalej
Offline
Przychodzą
Przypomina sobie to miejsce
Był tu kiedyś z Ginny
Już nie czuje smutku
Dziewczynki urządzają bitwę na śnieżki
Maluchy tarzają się w śniegu
Dołącza do bitwy
Śmieją się
Robią bałwana
Natalka robi największą kulę, Daria średnią, a on najmniejszą
Układają kule jedna na drugiej
Bierze śnieg i nieco łączy razem kule
Szukają kamyków
Robią bałwanowi niebieskie oczy i szare usta
-Brakuje tylko marchewki i jakiegoś garnka - odzywa się Natalka
Przechodzi na wiosenną stronę
Widzi jakieś grządki
Zrywa marchewkę
Rozmyśla nad kapeluszem
Widzi w wodzie jakieś sito
Wyciąga je
Dorabia bałwanowi nos i nakrycie głowy
Podziwiają dzieło
Robią śnieżne aniołki
Przechodzą na wiosenną stronę
Dzieci siadają na trawie i moczą stopy w jeziorku
Natalka i Daria zrywają kwiatki
Kasia i Michałek bawią się razem
Wdrapuje się na potężne drzewo
Patrzy na kaa
Siada na rozwidleniu
Rozwiązuje szalik
Podmuch wiatru zrywa mu szalik
Odwraca się
Zdejmuje szalik z gałęzi
Schodzi do dzieci
Rozmawiają
Idą dalej
Offline
Przyjeżdżają
Cieszy się widząc wiosnę ()
Zeskakują z koni
Konie skubią trawę
Wymuje z torby marchewki
Myje w jeziorku
Obiera za pomocą magii
Daje córce
Jedzą
Wyjmuje butelkę soku
Piją
Pakuje wszystko
Natalka zrywa kwiatki
Kładzie się na trawie
Zamyka oczy
Wstaje
Wsiadają na konie
Jadą dalej
Offline