Państwo Candy Kaa
Nasze święta |
Pogoda |
Zasłużeni gracze |
Kwiaty/Maskotka/Flaga forum |
Team/Kontakt |
Pamiętaj, z tego forum nie można nic kopiować, tematów, postów, pomysłów itd., itp. Jeżeli zostanie coś takiego zauważone niezwłocznie zgłosimy to do odpowiednich władz serwisu pun.pl Takie zachowanie może doprowadzić nawet do usunięcia strony...
Tak wysokie są tu drzewa, że da się wspinać na nie.
Offline
Przylatuje na Incantatix
Rozglądam się patrząc dookoła
jest pięknie
ale nie wystarczająco pięknie by uwolnić moc potrzebną do zaklęcia
Lecę dalej
Offline
Leci do Alfei
Nagle dostaje jakimś zaklęciem, bardzo mocno
Spada do lasu
Ląduje na polanie
Staje prosto
Rozgląda się
Wie, że nie jest sama
-Kim kolwiek jesteś, pokaż się!- Bella
Nikt nie odpowiada
Słyszy szmer
Wyciąga różdżkę
Widzi w ciemności parę czerwonych jak krew oczu
Cofa się o kilka kroków
Słyszy coś za sobą
Kolejna para czerwonych oczu
Oczy otaczają ją z każdej strony
Staje na środku polany
Nie wie od której strony zacząć atak
Decyduje się na szybki atak: oślepiający wir
Sprawdza czy nikogo nie przeoczyła
Chyba nie.
Nagle coś skacze na nią od tyłu
Woła "energia światła!"
Z jej rąk leci energia i trafia w napastnika
To wampir, kolejny.
Wir przestał działać, musi teraz pokonać z tuzin wampirów.
Rzuca wszystkie zaklęcia jakie zna przy pomocy różdżki
Jeden z wampirów rzuca w nią jakimś zaklęciem
Bella nie może się ruszyć
Wampiry zbliżają się
Zachowuje zimną krew
Skupia całą energię na oczach
Jeden z wampirów wychodzi z grupy
Zbliża się (
Bella nie wie co się dzieje, czuje tylko piekący ból na szyi
Koncentruje się mimo bólu na oczach
Strzela z nich jasne światło
Wampiry odrzuciło tylko jeden został
Stał najdalej ale teraz podszedł
Bella straciła mnóstwo krwi, jest bardzo słaba ale podnosi głowę
Prawie nie widzi kto to jest
Rozpoznaje tylko że to jakiś młody, niski chłopak
Uwalnia ją
Bella nie wie co dzieje się dalej
Budzi się w środku lasu po pół godzinie, na tej samej polanie
Czuje się pełna sił
Tylko rana piecze dalej
Ogląda się
Jest sama
Leci do Alfei
Ps. Dla niewtajemniczonych- tuzin to 12
Offline
Przychodzi
Wyczarowuje na najwyższym drzewie kolce które się ruszają
Ćwiczy zręczność wspinając się po nich
Dodaje energią coraz więcej i więcej kolców i sprawia że drzewo jest wyższe
Dochodzi ponad chmury
Zeskakuje
Idzie ćwiczyć dalej
Offline
Sara stworzyła sobie klona
- Najlepszy atak, to własny atak. - pomyślała
Kazała klonowi ukryć się i znienacka atakować, w ramach ćwiczeń.
Trenowała z klonem do południa, potem zrobiła sobie przerwę.
I znowu ćwiczyła i tak aż do zachodu słońca.
Wróciła po tym treningu do szkoły.
Offline
Przychodzi o wschodzie słońca
Szuka piasku
Widzi odrobinę
Zaklęciem zmienia go w istotę władającą piaskiem
Walczy z nią
Walczą do wieczora
Wygrała
Wraca do szkoły
Offline
Przylatuje
Bardzo tu pięknie ale nie dość pięknie do uwolnienia mocy potrzebnej do zaklęcia
Leci dalej
Offline
Przylatuje
-Ładnie-myśli
Zaczyna wołać i słuchać echa
Śmieje się
Biega po lesie
Zgubiła sie
-Ups...-mruknęła
Wspina się na drzewo
Bawi się na nim
Schodzi ostrożnie
Biega dalej
Odlatuje
Offline