Państwo Candy Kaa
Nasze święta |
Pogoda |
Zasłużeni gracze |
Kwiaty/Maskotka/Flaga forum |
Team/Kontakt |
Pamiętaj, z tego forum nie można nic kopiować, tematów, postów, pomysłów itd., itp. Jeżeli zostanie coś takiego zauważone niezwłocznie zgłosimy to do odpowiednich władz serwisu pun.pl Takie zachowanie może doprowadzić nawet do usunięcia strony...
Raz się rymuje, a raz nie.
Offline
Kolory koło mnie krążą.
Już mi się w głowie kręci.
Lecz cóż to? Mój naszyjnik błyszczy.
Czy to znak, że już na mnie czas?
Offline
Przykuta do ziemi, w samotności.
Wśród lilli i innych kwiatów wodnych.
Krople deszczu, obok mnie spadają.
A łzy moje zaraz do nich dołączą.
Jednak ja się nie poddam.
I będę wiecznie walczyć,
Dla wolności.
Offline
Wśród ryb kolorowych,
czai się zmartwienie.
Gdzieś w podwodnym świecie,
kryje się zmartwienie.
Gdzież się podziało?
Gdzie? Gdy je odkryję,
od razu zabiję.
Offline
Przebiję się przez chmury,
lecz już nie powrócę.
Chcę zostać w samotności,
po wieki - już na zawsze.
Śmierć mnie nie dosięgnie,
mam inne zmartwienia.
Ważniejsze, czy nie.
Dla mnie to bez znaczenia.
Offline
Tajemnica gdzieś się kryje.
Gdzie, gdzie?
Nikt się tego już nie dowie.
Nie, nie.
Czemu? Bo ja już wiem.
O czym? O czym?
O niczym.
Jak to, jak to?
A tak to.
Offline
,,Blondynki są głupie" słyszę tu i tam,
ale ja wiem, że kłamią i już.
Może i nie jestem omnibusem,
ani żadnym innym autobusem.
Ale mam za to talent wielki.
Umiem się śmiać z mojego taty,
i nie bać się żadnego psychopaty.
Ostatnio edytowany przez Ginny (2011-11-05 18:43:05)
Offline
Patrzę w kalendarz, niecierpliwa,
myślę kiedy nadejdą żniwa.
Lecz nie myślę o takich zwykłych,
co na nich zbieramy żyto i ziarno pszeniczne.
Chodzi mi o żniwa na których, ukatrupię cię.
Twoja postura będzie okropna i straszna,
już na zawsze. Krew nie zejdzie z twojej twarzy,
a gdy pomyślę o czym marzy,
to na pewno zgadnę,
że marzy o tym, by znowu mieć wygląd twarzy.
Offline
W samotności świetle,
słyszę magi ton.
Czy to prawda?
Czy me marzenie dziś spełni się?
Och, jednak nie.
To świerszcz zacykał w trzcinie.
No proszę, zabij mnie.
Samotność już mą zakończ.
Będę wtedy szczęśliwsza,
niż teraz wśród kwiatów i traw.
Offline
Gdy wrócę z wojny, dla ciebie,
gwiazdę ci z nieba zdejmę.
Nawet jeśli mi się nie uda,
będę się starał by nie być ci dłużny.
,,Co ja dla ciebie zrobiłam?"
Zapytasz pewnie.
,,Po prostu byłaś", odpowiem śmiało, a potem...
potem roześmieję się w głos.
Proszę, śmiej się ze mną. Marzenie moje spełnij.
I mam nadzieję, że dokończę ten wiersz.
Zanim przeciwnicy zabiją mnie.
Offline