Państwo Candy Kaa
Nasze święta |
Pogoda |
Zasłużeni gracze |
Kwiaty/Maskotka/Flaga forum |
Team/Kontakt |
Pamiętaj, z tego forum nie można nic kopiować, tematów, postów, pomysłów itd., itp. Jeżeli zostanie coś takiego zauważone niezwłocznie zgłosimy to do odpowiednich władz serwisu pun.pl Takie zachowanie może doprowadzić nawet do usunięcia strony...
Szłam nocą koło cmentarza. Usłyszałam nagle strzał. Przeszłam przez płot i pobiegłam ile sił w nogach w stronę z której usłyszałam strzał. Pod osłoną nocy stałam i patrzyłam. Widziałam 3 zamaskowanych mężczyzn i innego.
-Wiemy że to masz. Oddawaj!- wrzasnął 1 zamaskowany
-Spokojnie.- odezwał się drugi- Odda nam to albo go zabijemy i zabierzemy sami.
-Nie...- powiedział mężczyzna- Mówiłem wam już że tego nie mam!
-Kłamiesz!- syknął 3 i strzelił.
Mężczyzna upadł na kolana i umarł. Widziałam to wszystko. Zaczęłam biec. Zauważyli mnie. 1 chwycił mnie mocno. Próbowałam się wyrwać ale nie mogłam.
-No, no, no.- powiedział drugi z mężczyzn- Kogo my tu mamy? Gadaj co widziałaś albo cię zabijemy!
-Ale o co chodzi?- udawałam głupią- byłam przy grobie babci i przestraszyłam się bo coś wyglądało jak duch- zaczęłam kłamać- dlatego zaczęłam uciekać!
Mężczyźni uwierzyli mi i puścili. Poszłam w uliczkę po czym pobiegłam prosto na policję. Powiedziałam im wszystko. Ale przestępcy w dalszym ciągu są nie złapani i wiedzą, że na nich doniosłam...
Offline