Państwo Candy Kaa
Nasze święta |
Pogoda |
Zasłużeni gracze |
Kwiaty/Maskotka/Flaga forum |
Team/Kontakt |
Pamiętaj, z tego forum nie można nic kopiować, tematów, postów, pomysłów itd., itp. Jeżeli zostanie coś takiego zauważone niezwłocznie zgłosimy to do odpowiednich władz serwisu pun.pl Takie zachowanie może doprowadzić nawet do usunięcia strony...
Tu w malutkich domkach mieszkają wróżki, a na końcu jest ich pałac.
Offline
Przypływa do zamku
Puka do malutkich drzwiczek
wychodzi z nich jakaś wróżka strażniczka
Pyta się czego chce Bloomi
Bloomi wyjaśnia co się stało i kim jest.
Strażniczka poleciła jej zostać na zewnątrz, bo i tak nie zmieściłaby się do małego pałacyku.
Z wrót zamku wyszła po chwili królowa wróżek.
Bloomi ponownie wyjaśnia co się stało.
Królowa wróżek zmartwiła się i powiedziała, że poleci z nią pod drzewo.
Offline
Przychodzi
Szuka miejsca które ją zauroczy
To nie tu
Szuka dalej
Offline
Przychodzi, żeby odwiedzić swoje małe przyjaciółki.
Widzi wszystkie domki porozwalane, porozrzucane.
Ramy okien zniszczone, drzwi połamane, sufity się załamały.
Przechodzi przez zniszczony most.
Ledwo się nie wywróciła.
- Nie, to nie ma sensu. - powiedziała do siebie w myślach i natychmiast przemieniła się.
Przeleciała nad zniszczonym mostem.
Wylądowała przed samą bramą zamku, która o dziwo stała w nienaruszonym stanie, jak zresztą cały pałac.
Zapukała w maleńkie drzwiczki, które po chwili otworzyły się.
Stanęła w nich mała wróżka, w zbroi.
Miała minę, jakby chciała zaatakować Rikę, ale po chwili zorientowała się kto stoi w drzwiach.
- Rika! Słuchajcie, Rika przyszła - ostatnie zdanie powiedziała za siebie.
- Co tu się stało, Bert?
- Nie wiem, przybyłam tu jakieś 3 minuty temu. Wszystkie wróżki są w okropnym stanie.
Rika zmniejszyła się i weszła szybko do pałacu.
Zobaczyła, że w pałacu nie ma żadnych korytarzy, drzwi, schodów, a na środku tej wielkiej sali stały łóżka, w których leżały ranne wróżki.
- Na razie tylko tyle byłam w stanie odbudować - powiedziała Bert.
- Więc buduj dalej, a ja zajmę się wróżkami.
Zdjęła swoją spinkę i wyciągnęła różdżkę, rozkładając ją.
Położyła spinkę na podłodze. Różdżką dotknęła jej.
Spinka zmieniła się w kilkanaście kulek.
Wzięła do ręki kulki i rozrzuciła je po sali.
Kulki latały i okrążały każdą wróżkę.
Po czym wróciły do Riki, która miała zamknięte oczy, żeby móc się skupić.
Różdżką zatoczyła kilka kół. W powietrzu ukazały się małe tabletki, które podleciały do niektórych.
Rika wykonywała różne ruchy różdżką i w końcu każda wróżka dostała tabletkę.
Wszystkie wróżki odzyskały siły, a zamek został odbudowany.
Rika wróciła do szkoły.
Offline
Gość
Przychodzi
Szuka miejsca, które ją zauroczy
- to nie tu - myśli
Idzie dalej
Przenosi się tu
Puka do drzwi
Otwiera jej wróżka strażniczka
Mówi jej że chce się dostać do królowej
-Pilnie!
Wróżka prowadzi ją do zamku
W sali tronowej siedzi królowa wróżek
Kłania się jej
-Witaj królowo, mam wielki problem! Widziałam grupę potworów z wielkimi worami ale nikt mi nie wieży. Słyszałam że wy wiecie o wszystkim, więc przychodzę po radę.
Pokazuje królowej zdjęcie
-Podobno one atakują tych co w nie wierzą czyli też mnie! - mówi do królowej.
-Och! Przybyły one ostatnio i okradły nas z zapasów oraz zabrały różdżki! Trudno nam bez nich działać. A to że atakują tylko tych co w nie, wierzą nie jest już prawdą. Zrobiły się strasznie zuchwałe i atakują wszystkich których napotkają! - mówi do niej królowa wróżek.
-Co mam robić? - pyta Lily królową.
-Powiadomię Riki, a ty musisz znaleźć nasze różdżki! Będę Cie bronić dzięki temu. -mówi królowa do Lily i zakłada jej złoty pierścień z żółtym kamieniem.
-Dotknij go, a magiczne stwory przybędą Ci na ratunek! - wypowiada ostatnie słowa królowa i leci do Riki.
Rozwija skrzydła i leci za królową
-Czekaj, królowo! Riki jest we wnętrzu jeziora! Pomogę Ci się tam dostać! - mówi i leci z królową na brzeg jeziora.
Offline
Przylatuje
Rozgląda się
-Ślicznie!-woła
Patrzy na wróżki
Odlatuje
Offline