Państwo Candy Kaa
Nasze święta |
Pogoda |
Zasłużeni gracze |
Kwiaty/Maskotka/Flaga forum |
Team/Kontakt |
Pamiętaj, z tego forum nie można nic kopiować, tematów, postów, pomysłów itd., itp. Jeżeli zostanie coś takiego zauważone niezwłocznie zgłosimy to do odpowiednich władz serwisu pun.pl Takie zachowanie może doprowadzić nawet do usunięcia strony...
Jeżeli masz marzenia, dojdziesz do samego końca schodów i zobaczysz swoje najskrytsze marzenie, będziesz mogła wejść w to marzenie i je przeżyć. Jednak pamiętaj w swoim marzeniu możesz pozostać tylko na jedną godzinę. Potem musisz, czym prędzej wracać. Bo już nigdy nie wyjdziesz ze swojego marzenia, a ono stanie się koszmarem, ponieważ codziennie będziesz przeżywać to samo.
Offline
Przylatuje
Szuka miejsca które ją zauroczy
To nie tu
Leci dalej
Offline
Przychodzi
Wbiega na schody
Dociera na koniec
Otwiera drzwi i wchodzi do swojego marzenia
Przeżywa marzenie
Zauważa że za 5 minut będzie tu godzinę
Wychodzi z marzenia
Zbiega po schodach w dół
idzie dalej
Offline
Przylatuje
Rozgląda się
Wącha kwiaty
Idzie po schodach
Wchodzi do swojego marzenia
Przeżywa je
Wychodzi, w ostatniej chwili
Szybko zbiega ze schodów
Leci dalej
Offline
Mężczyzna wbiegł po schodach z prędkością światła.
Wszedł do swojego marzenia.
I zobaczył swoją ukochaną dziewczynę.
Ostatni raz pocałował ją i zabił tym samym mieczem, co Rikę.
- Dlaczego?
- I tak już zginęłaś, a teraz twoje ciało znowu będzie żyło.
- Jednak znalazłeś odpowiednią duszę... Więc... żegnaj. - zamknęła oczy.
- Wybacz...
Mężczyzna zdjął naszyjnik jeszcze raz i założył je na szyi swojej ukochanej.
Kryształ zaświecił mocnym światłem.
Mężczyzna upadł na plecy.
Dziewczyna jednak ożyła.
- Ha? Co się stało? uh... aaaaaa!!! Jestem przebita!!
- Więc... udało się...
- Ty!! TO Ty to zrobiłeś!! Jestem teraz w innym ciele!
- Powinnaś być wdzięczna, nie masz już na sobie klątwy, a nadal jesteś najpotężniejszą czarodziejką.
- Mam być wdzięczna?! Za to, że jestem w innym ciele?
Rika, albo raczej Anabella wstała i podeszła do mężczyzny.
Uderzyła go w twarz z plaskacza.
Mężczyzna pomasował sobie policzek.
- Tak właściwie, to jak masz na imię?? - po uderzeniu uśmiechnęła się.
Mężczyzna został oczarowany. Mówiąc szczerze nigdy nie widział na twarzy swojej ukochanej uśmiechu.
- ? No, co?
- Jestem Kaito.
- Anabell. - Rika/Anabell wyciągnęła do niego rękę. - Ale nie myśl sobie, że ci wybaczyłam. Gdzie my tak właściwie jesteśmy?
- Schody marzeń.
- Ha?! Ile juz tu siedzimy?
- Około pół godziny.
- Szybko, wyjdźmy stąd.
Anabell odwróciła się do niego plecami i zaczęła biec.
Czuła się bardzo lekko.
Po chwili wyszła z marzenia Kaito i poszła do szkoły.
Na dobre zgubiła ślad Kaito.
Offline
Przychodzi
Jest ślicznie
Ale to nie tu...
Odlatuje
Offline
Takumi wbiega szybko po schodach.
Otwiera drzwi na końcu schodów.
Przechodzi przez nie.
Przez pół godziny szukał odpowiednich owoców i innych ziół.
Kładzie naszyjnik na ogromnym kamieniu.
Nie wiadomo co mu zrobił, ale naszyjnik zaczął świecić.
Po chwili wokół naszyjnika powstała chmura mgły i pyłu.
Takumi zmrużył oczy, po chwili zobaczył dziewczynkę.
Zaczął się śmiać.
- Z czego się śmiejesz?
- Spójrz na siebie. - próbując powstrzymać śmiech przemówił.
- AAAA!!!! COŚ Ty zrobił!!?? To jest gorsze od tamtego ciała!
- Hahahahaha... ale.... w... tym.... możesz...się zmieniać.... - przerywał śmiechem.
- Co?
- Możesz zmienić swoje ciało kiedy zechcesz. - powiedział opanowując się.
- Jak?
- Spróbuj pomyśleć o innym ciele i potrzyj naszyjnik.
Anabella tak zrobiła.
I o to co wyszło:
- Nie!
- Za młoda!
- Za długie włosy!
- Podwójna?!
-RÓŻOWE WŁOSY?!
- W tym mogę zostać.
- Ślicznie. A teraz chodź szybko. (Do Raju)
- Gdzie?
- Zobaczysz.
Offline